Moje ostatnie wpisy

  •   :: Akcja rozpoczyna się porwaniem córki Rachel, Kylie.
Aby ją uwolnić musi porwać kolejne dz

    16 dni temu

  •   ::

    18 dni temu

  •   ::

    18 dni temu

  •   ::

    18 dni temu

  •   ::

    18 dni temu

  •   ::

    18 dni temu


Albumy

Kalendarz


Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Powrót prawdziwej Alicji za szpitala , Whazz up wśród nauczycieli

Album: Moje Opowiadania  

 Powrót prawdziwej Alicji za szpitala , Whazz up wśród nauczycieli

Wyślij na komórkę

Powrót prawdziwej Alicji za szpitala , Whazz up wśród nauczycieli 

 

Pewnego słonecznego dnia prawdziwa Alicja wróciła do szkoły ,

lecz zaraz po powrocie usłyszała niemiłą wiadomość  :

 

W zwiążku z twoim nagannym zachowaniem w ciągu tego roku ,

nie licz , że na zakończenie dostanieś świadectwo z czerwonym paskiem .....

 

Jak to ?  - Oburzyła się Alicja .....

 

Czemu nie dostanę  świadectwa z czerwonym paskiem ?

Przecież to nie moja wina , że byłam w szpitalu .....

 

Ty już mi tu  nie opowiadaj takich bzdur ....

Byłaś w szkole .....

Mamy to na taśmie  - oznajmiła dyrektorka .....

 

Pół minuty później .....

 

Co ?

 

To jakiś szfindel !!!!!

Ja przecież byłam w szpitalu !!!!

Zwyczajnie ktoś się po demnie podszył i tyle .....

 

Najpierw sama narozrabiałaś ,

a teraz próbujesz zrzucić winę na kogoś innego ....

Oj  Alicjo ....

Nie podejrzewałam cię o taką zuchwałość .....

 

Kilka minut póżniej ( toaleta )

 

No to super !!!!

Po prostu pięknie !!!!

Mnie przecież nawet w szkole nie było !!!!

Jakiś dureń się po demnie podszył !!!!

Jestem tego 100 % pewna .....

 

Czemu nikt mi nie wierzy ?

 

My ci wierzymy !!!!

- Rzekły koleżanki Alicji .....

 

Wiemy , że to nie ty byłaś w szkole  tylko Mortimer .....

 

Mortimer ?  - zdziwiła się Alicja .....

 

Tak .....

 

Chłopiec z kosmosu i jego pies Marceli .....

 

Co ?!

 

Że niby tego chłopaka wzięto za mnie .....

 

Wszakże jest do mnie bardzo podobny - rzekła Alicja w myślach ......

 

Hahahahahahaha !!!!!!

 

Nie rozśmieszajcie mnie .....

 

Nie rozśmieszamy cię .....

 

Chciałaś poznać prawdę ,

więc my ci ją powiedziałyśmy .....

 

Tak wiem .....

Rozumiem ......

 

To był tylko mój naturalny odruch .......

 

Jak on tylko tu przyleci ,

to powiem mu kilka słów .....

 

Bardzo spodobała mu się nasza planeta ,

ięc nie będziesz musiała długo czekać ,

aby się z nim zobaczyć .....

 

Bardzo dziękuję wam za informację ......

Będę wytężać wzrok żeby go czasami nie przeoczyć .....

 

Jeśli on jest naprawdę do mnie tak strasznie podobny ,

to muszę się mieć na baczności , 

aby nie zrobić sobie ,

ani Mortimerowi kłopotów .....

 

Tymczasem u Mortimera ......

 

 

Mamo , Tato ......

 

Mogę polecieć na ziemię ?

 

Tak oczywiście synu .....

Ostatnim razem udowodniłeś wszystkim swoją dorosłość ,

także możesz lecieć na ziemię bez problemu .....

 

A teraz zmykaj do rakiety ,

jeśli chcesz wrócić do nas przed zmrokiem .....

 

Tak już się robi  !!!!!

Już lecę !!!!

 

Oh ....

Jakież to przemiłe dziecko   - wzdychnęli rodzice .....

 

Tak w rzeczy samej  - rzekł Kleofasyn ,

gdy Mortimer zaczynał w swojej rakiecie odliczanie ......

 

5 , 4 , 3 , 2 , 1 , 0 !!!!!!!

 

Start !!!!!!!

 

Kiedy Mortimer wylądował i weszedł do szkoły ,

to ogarnęło go wielkie zdziwienie ......

 

Nikt się z nim nie przyitał ,

kiedy był już wewnątrz budynku ......

 

Bez dramatyzacji stwierdził ,

że jego koleżanki muszą być w ubikacji 

tak jak zwykle .......

 

Kiedy był na górze dostrzegła go Alicja

i wraz z koleżankami weszła do ubikacji aby przyłapać delikwenta ( Mortimera ) .......

 

Kiedy ona , jej koleżanki i Mortimer była już w ubikacji rzekła :

 

Hej to ty !

 

Mam cię wreszcie ty łobuzie !

 

Czemu się podemnie podszyłeś ?

 

Ja ja się pod ciebie wcale nie podszywałem  ......

Miałem misję zwiedzenia planety i zbadania otoczenia .....

Skąd mogłem wiedzieć Kim jest Alicja ,

którą mnie zwali ludzie w szkole ......

 

Po chwili z ubikacji wyszła jakaś dziewczynka mówiąc :

 

Co ?

Alicja ?

Ale jak ?

Jest was dwie ?

Yyyyyyyyyyy .....

 

I dziewczynka zemdlała z wrażenia ......

 

Widzisz , co narobiłeś Mortimerze !

Nie dość , że zniszczyłeś mi życie ,

to jeszcze przez ciebie mam dodatkowy problem na głowie .......

 

Bardzo mi przykro ..... :(

Naprawdę bardzo mi przykro :/

 

Nie mogę uwierzyć ,

że przez takiego kosmicznego młokosa

nie dostanę wymarzonego świadectwa z czerwonym paskiem,

na które tak ciężko pracowałam  ........

 

I to wszystko twoja wina !!!!!!

 

Ychy - wzdychnął Mortimer  poczym siadł na posadzce

i opierając się o ścianę zaczął coś mamrotać pod nosem  :

 

Jestem bezużyteczny ,

wzięto mnie do misji ,

a ja nawet nie mogę dostosować się do grupy 

nie czyniąc nikomu krzywdy .......

 

Jestem tylko bezużytecznym połączeniem człowieka i maszyny ,

które czyni mnie tak nieudolnym .....

 

To mówiąc Mortimer ciągle wzdychając

patrzył na swój wskaźnik umiejscowiony na ręce .....

 

 

Hej Mortimerze !

Wszystko w porządku ? - spytała wyraźnie zmartwiona Alicja ......

 

Nie chciałam cię zranić .....

Poniosło mnie i tyle ......

 

Ehh .....

 

Nic nie szkodzi ......

Przyykłem do tego .......

 

W porównaniu do mojego brata mam cudowne życie ......

 

Jeśli można spytać :

 

Kim jest twój brat ?

 

Mój brat jest ....

Mortimer zaczął płakać ......

 

Dobrze , jeśli to takie bolesne dla ciebie ,

to nie będę już więcej cię o to pytać ......

 

Nie nie .......

 

Wszystko w porządku ......

 

Chciałem powiedzieć , że mój brat jest zawodowym gladiatorem ......

Od niemowlęcia był oswajany z bólem ......

Jego ojciec wysyła go cały czas na arenę ,

bez względu na to czy jest ciężko ranny ( czy obolały ) ......

 

To straszne ......     -   rzekła Alicja .....

 

Owszem i dlatego właśnie ten spektakl mogą oglądać tylko ci ,

co mają silną psychikę i żelazne nerwy ......

Jakby tego było mało on walczy

 z  przeciwnikami dużo większymi i zabujczywszymi od siebie ......

Więc możesz sobie tylko wyobrazić  masakrę

jaka odbywa się na międzygalaktycznej arenie walk ,

w międzygwiezdnym sektorze gamma 125C na planecie Xorton14 ........

 

 

Wow !

 

Widać , że dużo już wiesz zarówno o nas ,

jak i o planecie krwawych walk ......

 

Rodzice mi o wszystkim opowiadają ,

kiedy jeżdżą na planetę Xorton14 i oglądają przedstawienie ......

 

A ja opoiadam o wszystkim im np. co zobaczyłem na danej planecie ,

co stwierdziłem o ekosystemie oraz o żyjących tam formach życia ......

 

Aha rozumiem ......

 

Przepraszam cię za wszystko .....

Dziewczyny mówiły mi o twojej misji ,

ale tak prawdę mówiąc , 

to im nie wierzyłam .......

 

Myślałam , że robią sobie ze mnie jaja ,

ale teraz już im wierzę i będę od tej pory już zawsze wierzyć .....

 

Wiesz Mortimerze ......

Tak tak wiem xD ......

 

Jakby była taka możliwość ,

to zabrałbyś mnie na planetę walk ,

żebym popatrzyła na tojego brata

zmierzającego się z przeciwnościami losu ?

 

Och tak .....

Oczywiście .....

Jak będę  w pełni dorosły i przygotowany na taką krwawą rzeź ,

to po ciebie przylecę .......

 

Super Ekstra !!!!!

 

Tylko pozostaje jeszcze jeden problem ......

 

Jaki ?

 

Mam do ciebie jedną maleńką prośbę .....

 

Tak słucham cię Alicjo jaką ?

 

Nim odlecisz na swoją ojczystą planetę ,

to czy zdołasz jakoś odwrócić działanie ,

jakie wykonałeś mojej osobie przez ten rok ?

 

No nie wiem .......

Jedyny sposób ,

to publicznie się pokazać ,

że to nie ty byłaś  wtedy w szkole ......

A tego mi robić nie wolno .....

No , ale proszę cię zgódż się ......

 

Dobrze zgadzam się na to .....

 

Jakbym potem miał wyrzuty sumienia ,

to lepiej odwrócić to teraz niż potem żałować  -  rzekł w myślach Mortimer ......

 

Za wszelką cenę odwrócę to ,

co uczyniłem i sprawię ,

że będzie znowu tak jak dawniej ......

 

Po tych słowach Mortimer raz z Alicją poszli do dyrektorki ,

która aż zaniemiała widząc dwie ,

kopie tej samej osoby ......

 

A więc pani dyrektor ......

Czy teraz mi pani wierzy ?

 

Tak wierzę ci ......

Po tym co zobaczyłam mam 100 % pewności ,

że to Mortimer był wtedy w szkole ,

a nie ty ......

Tak , tak w rzeczy samej ......

To tłumaczy wszystkie te fochy ,

jakie odstawiał np. przy odpowiedzi ,

lub ćwiczeniach umysłowych ......

 

Nie martw się Alicjo ......

 

Wszystkie złe oceny i uwagi zostaną wymazane ,

a twoje konto pozostanie czyste i nienaruszone .....

Będzie takie , jakie było przed twoim pójściem do  szpitala .....

 

Dziękuję pani dyrektor za to ,

że pani mi uwierzyła i anulowała wszystkie złe rzeczy,

jakie dotyczyły mojej osoby......

 

Nie ma za co Alicjo .......

Pracowanie z tobą ,

to czysta przyjemność ....

 

Aha i nie martw się o świadectwo z czerwonym paskiem ,

dostaniesz je bezsprzecznie ,

gdyż jako nieliczna z całej klasy bezprecedensowo na nią zasługujesz .....

 

Skoro wszystko wróciło już do normy ,

to ja się będę już zbierać  -  rzekł Mortimer .....

 

Naprawdę musisz już wracać ?  - spytała Alicja .....

 

Tak .....

Wiesz miałem tylko załatwić tutaj ważne sprawy

i z powrotem wrócić na planetę  przed zmrokiem ,

opowiadając o tym swoim rodzicom ......

 

Aha rozumiem ......

 

Jeśli będziesz miał kiedyś czas ,

to możesz mnie odwiedzić .....

 

Zawsze bowiem będziesz tutaj mile widziany ......

 

Dziękuję  Alicjo !!!!

 

Dziękuję za wszystko ,

co zrobiłaś dla mnie i dla mojej misji ......

 

Och nie ma za co !

 

Pipipipipipipipip - nagle zaczął pikać (zegar) wskaźnik Mortimera .....

Muszę już lecieć !

Moi rodzice mnie wzywają !

Po tych słowach Mortimer pobiegł migiem  do swojego statku

i poleciał na swoją ojczystą planetę .....

Po dotarciu na nią chłopiec 

opowiedział o wszystkim swoim rodzicom ,

którzy  byli bardzo ucieszeni sukcesem syna i powodzeniem misji ......

 

I tak skończyła się opowieść ......

Opowieść o nieporozumieniu ,

które mogłoby doszczętnie przybić Alicję ,

załamać ją nerwowo za czyn ,

który popełnił ktoś inny nie ona .....

 

Dzięki odwadze Mortimera , 

Alicja zyskała czyste konto u nauczycieli 

oraz zapewnione i oczywiste już plany na życie .......

 

Kiedy zajdzie jakaś pomyłka ,

To pamiętajcie o Mortimerze .....

Bądźcie jak on ......

Nigdy się nie poddawajcie .....

A zawsze wyjdziecie cało 

z każdej sytuacji  i znajdziesz wytłumaczenie 

nawet najdziwniejszych ludzkich zachowań .....

 

KONIEC !!!!!! 

Link do wpisu:

Komentarze

Na razie nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

nick/imię:

Zaloguj się, jeśli masz już konto.
Zarejestruj się za darmo, jeśli go nie posiadasz.

treść komentarza:

Komentuj

Poleć to zdjęcie znajomym

 Powrót prawdziwej Alicji za szpitala , Whazz up wśród nauczycieli   :: Powrót prawdziwej Alicji za szpitala , Whazz up wśród nauczycieli 
&

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

Znajomi

657. Smutno mi, smutno mi Boże...

RAIDO... (Droga) Q Zenitu

Park Śląski w Chorzowie

Pozostałe (36)

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

  • brak

Ostatnio odwiedzili