karolinkawe.fotkoblog.pl
Bloog , że szook
Busou Renkin przybywa na ziemię
2015-02-02 13:06:19
Busou Renkin przybywa na ziemię
Pewnego dnia, będąca na kempingu dziewczynka przy kości, zauważyła dziwnie wyglądającego czarnego kota.
Postanowiła, że go złapie.
Gdy już go prawie miała w garści kot ten, używając magicznej mocy, zrzucił na nią rower.
Ona z wielkim trudem próbowała go podnieść.
- Och ! Ależ on ciężki !
Ale to nie może mnie zatrzymać!
Zdeterminowana dziewczyna zrzuciła z siebie przedmiot.
Za rogiem dostrzegła dziwne migoczące światło.
Busou renkin ! - usłyszała potem.
Jej oczom ukazał się Kazuki i Tokiko.
- Hej ! Czy nie widziałaś przypadkiem jakiegoś ?
Kazuki zwrócił się w jej stronę.
- Gdzie poszedł ten homulculus ?
W głosie Tokiko mieniła się desperacja.
- Nie nie sądzę.
Dziewczynka kiwnęła głową.
- Tam jest !
Tokiko wskazała na dach i czym prędziej udała się tam wraz z Kazukim.
Dziewczynka zszokowana tym widokiem poszła się przejść.
Kiedy wyszła zza rogu jakiś potwór przebiegł jej drogę, ale został rozciachany na kawałki przez valkirie skirt (suknię walkirii) Tokiko.
Chwilę później dziewczynkę staranował samochód i straciła przytomność.
Obudziła się w swoim samochodzie wraz ze swoją rodziną i alchemicznymi wojownikami za kierownicą.
- Tamte bestie już sobie poszły, więc narazie jesteśny bezpieczni.
Tokiko westchnęła głęboko.
- Radzę rozbić obóz. Walka jeszcze się nie skończyła.
Wojowniczka zamknęła oczy, przechodząc na tył pojazdu.
To naprawdę oni.
Myśli dziewczynki otaczał podziw.
Ale przy rodzicach to żadna z nimi rozmowa.
Dziewczynka wyszła z samochodu, udając się do przyczepy tuż za rogiem.
Rankiem, kiedy wstała zobaczyła przed swą przyczepą alchemicznych wojowników.
- Witajcie !
Dziewczyna z trudem powstrzymywała swoje emocje.
- Kazuki, Tokiko ! To zaszczyt widzieć was tutaj ! Mam wasze wszystkie płyty ! Jesteśćie moimi idolami !
- Wiedziałem ! Wiedziałem, że jest gdzieś miejsce, gdzie zostaniemy docenieni !
W oczach Kazukiego pojawiły się płomienie.
- Dobrze. Skoro ty już wiesz jak mamy na imię, to teraz ty powiedz nam jak się nazywasz.
- Mam na imię Yokiko Tanaka i wbrew pozorom nie pochodzę z Japonii.
Od chwili gdy pierwszy raz ujrzałam wasz show w telewizji, pragnęłam stać się Alchemicznym Wojownikiem.
- Ach tak ?
W oczach Tokiko pojawił się płomień.
- Jeśli chcesz naprawdę być alchemicznym wojownikiem, to musisz najpierw zrzucić trochę na wadze.
Tanaka w tej chwili ujrzała gwiezdny błysk z oka Tokiko.
- Na początek 1000 przysiadów.
- Hę ? 1000 ? Czy nie jesteś dla niej zbyt ostra ?
W głosie Kazukiego widniało zmieszanie.
- Ja ? Ostra ? To tylko rozgrzewka. A tak po za tym, z tobą było tak samo.
Nikt się z tobą nie cackał i popatrz. Stałeś się pełnoprawnym alchemicznym wojownikiem, któremu nikt nie podskoczy.
- Skoro tak ... Yukiko - kun. Poradzisz sobie ?
W jego głosie błyszczało zawahanie.
- Tak. Bez obaw.
- Kazuki. Ja idę na zwiad, a ty tymczasem przypilnuj, żeby moja praktykantka wykonała zadane jej ćwiczenie.
- Nie martw się Tokiko - San. Na pewno je wykonam.
Nie wiem czemu, ale jej ufam.
Myśli Tokiko wypełnił spokój. Spojrzała na swoją praktykantkę z troską, po czym skupiła się na zrezygnowanej twarzy swojego towarzysza.
- Wiem o czym myślisz Kazuki. Możesz iść ze mną na zwiad.
Ufam Yokiko i wierzę, że wykona moje polecenie jeszcze przed zmierzchem.
Oboje wyruszyli, a dziewczynka od razu zabrała się do pracy.
Komentarze
Na razie nie ma jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka: