Moje ostatnie wpisy

  •   :: Akcja rozpoczyna się porwaniem córki Rachel, Kylie.
Aby ją uwolnić musi porwać kolejne dz

    18 dni temu

  •   ::

    20 dni temu

  •   ::

    20 dni temu

  •   ::

    20 dni temu

  •   ::

    20 dni temu

  •   ::

    20 dni temu


Albumy

Kalendarz


Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Fourane Zmian

Album: Moje Opowiadania  

 Fourane Zmian

Wyślij na komórkę

 Fourane Zmian

 

Był sobie chłopiec, który miał kwadrat podobny właściwościami do Kakugane.

Miał nawet identyczne inicjały, świadczące o jego specjalności.

Pewnego dnia spotkał w pierwszym lub w drugim lewelu dziewczynę swojego życia.

Postanowił, że ochroni ją za wszelką cenę.

W trzecim lewelu trafił do jakiś ruin.

W nich także tkwiła niesamowicie piękna dziewczyna.

Jak zwykle chłopak podążył do miejsca, w którym była uwięziona.

- Hej ! Witaj ! Kim jesteś i co tutaj robisz ?

Słowa te dobiły pannę.

- Odpoczywam sobie.

Ironizm wprost wylewał się z jej twarzy, jednak zalotnik dalej kontynuował swoje podrywy.

- Rozumiem.

Oczy bohatera z czułością pieściły oblicze dziewczyny.

- Wiesz ... nie chciałabym ci przerywać, ale grozi ci wielkie niebezpieczeństwo.

Dzieją się tutaj bardzo dziwne rzeczy.

Odbiorca wcale nie wyglądał na przejętego.

- Jestem tu, aby cię uratować i nic, ale to nic nie będzie w stanie mi w tym przeszkodzić !

W oczach dziewczyny pojawił się podziw.

- Ale jak ? Przecież jesteś takim samym dzieckiem jak ja !

Chłopiec uśmiechnął się.

- Mam moc, dzięki której ten świat stanie się lepszy.

Rozparty przez wewnętrzną dumę uniósł swoje Fourane, które rozbłysło przepełnione

słonecznym blaskiem.

Nagle na horyzoncie pojawiły się wrogie postacie.

Dostrzegając nieprzyjaciół chłopiec utworzył wokół siebie i swojej nowej przyjaciółki różowe pole siłowe.

Dziewczyna była przerażona. Obawiała się, że nawet taka ochrona będzie nieskuteczna w starciu z takim przeciwnikiem.

W pewnej chwili z cienia wyłoniła się mała, opływowa sylwetka.

- To pingwiny ! Przemieniła je ta zaraza !

Chłopiec objął dziewczynę czystym, czułym wzrokiem.

- Spokojnie ! Zaraz je wyleczę !

Dziewczyna zawierzyła jego słowom i przestała się martwić.

- Mój Fourane nie tylko posiada barierę ochronną, ale także potrafi robić to.

Chłopiec skoncentrował się i przesłał całą elektryczność swojego ciała do dzierżonego w ręce kwadratu.

W pewnej chwili wyłoniła się z niego lalka z karabinami obrotowymi zamiast rąk.

Radość dziewczyny zniknęła tak szybko jak się pojawiła.

- Jesteśmy zgubieni ! Takie coś nie zdoła przecież nawet zadrasnąć naszych przeciwników !

Chłopak objął dziewczynę pełnym powagi wzrokiem.

- Mylisz się ! Na pewno nam się uda !

Chłopak podniósł zasmuconą głowę dziewczyny.

- Uwierz mi.

Chłopak odszedł, po czym zmierzył wzrokiem trzymany w dłoni przedmiot.

- Ta broń może i wygląda na bezużyteczną, ale w rzeczywistości taka nie jest ! Czasami wygląd

może być mylący.

Dziewczyna kątem oka dojrzała jak bariera się kruszy.

- Nie chciałabym przerywać, ale ... twoja bariera ! Rozpada się !

Dziewczynka wskazała na miejsce pęknięcia.

Zupełnie zapomniała o tym, że nie jest ona stabilna.

Gdy chciała się oprzeć wypadła z niej, znajdując się na terytorium złowieszczych pingwinów.

Te szybkim ruchem pochwyciły zdobycz i przedstawiły bohaterowi swoje żądania.

- Jeśli nas pokonasz, to zwrócimy ci twoją przyjaciółkę.

Zdruzgotany tym chłopak zgodził się.

- Dobrze. Umowa stoi.

Dziewczynka z całych sił próbowała się wyrwać swoim oprawcom.

- Puszczajcie mnie ! Proszę cię ! Pospiesz się ! Już dłużej nie zniosę ich towarzystwa !

Zmęczone gadaniem pingwiny zakleiły jej usta taśmą klejącą.

- Nie martw się ! Wydostanę cię stąd !

Pełen determinacji chłopak przeczesywał ruiny w poszukiwaniu pingwinów.

Wyczuwając złe zamiary bohatera schowały swoją ofiarę za jedną z kolumn, rozpoczynając

atak.

Chłopak był tym faktem zdruzgotany.

- Hej ! Co się z wami dzieje ! Przecież mieliśmy być przyjaciółmi !

Jeden z pingwinów zapłakał z głębi serca. Mimo to uparcie strzelał dalej.

W pewnej chwili chłopiec pomyślał : " OGNIA ". Zaraz po tym lalka zaczęła strzelać.

Nie przestawała dopóki nie otrzymała wyraźnego rozkazu.

Pociski jakimi miotała były przepuszczalne przez barierę i nie czyniły pingwinom żadnej krzywdy.

Raz trafione, zmieniały swój agresywny charakter na ten, który prezentowały przed przemianą.

Kiedy zasnęły, obok każdego z nich pojawił się wielki odsysacz,

niszcząc całą toksyczną substancję zarówno z ciał zarażonych jak i z otaczającej ich atmosfery.

 

 

 

Link do wpisu:

Komentarze

Na razie nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

nick/imię:

Zaloguj się, jeśli masz już konto.
Zarejestruj się za darmo, jeśli go nie posiadasz.

treść komentarza:

Komentuj

Poleć to zdjęcie znajomym

 Fourane Zmian  ::  Fourane Zmian
 
Był sobie chłopiec, który miał kwadrat podobny wła

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

Znajomi

657. Smutno mi, smutno mi Boże...

RAIDO... (Droga) Q Zenitu

Park Śląski w Chorzowie

Pozostałe (36)

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

  • brak

Ostatnio odwiedzili